Javascript DHTML Drop Down Menu Powered by dhtml-menu-builder.com

Montaż tylnych czujników parkowania

To do roboty:

Dobrze sobie auto ustawić równo, tak żeby po wywierceniu otworów czujniki optycznie "nie uciekały".

 

Pracę  zaczynamy od demontażu osłony bocznej bagażnika.  Opis jak to zrobić jest do wglądu w temacie "Demontaż bocznej osłony bagażnika"

Pod miejscem, gdzie była tylna osłona zobaczymy 2 otwory (po prawej i lewej - tu jest zdjęcie tylko jednego) zaślepione plastikowymi zaślepkami. Zaślepki wyciągamy np śrubokrętem. Trzeba uważać żeby ich nie podziurawić bo jeszcze się przydadzą. Przez te otwory będziemy przeciągać przewody:

 

Teraz kolej na pomiary miejsc zamontowania sensorów i ich montaż:

 

Każdy może robić jak chce. Ja opisuję swoją metodę:

Według instrukcji montażu, czujniki powinny być najlepiej na wysokości 55cm. Ja wybrałem środek "wypłaszczonego" wgłębienia jak na zdjęciu niżej.

Taśmę malarską przyklejamy "na linii" czujników. Przywiązujemy koniec sznurka do zaczepu klapy bagażnika. Drugi koniec naciągamy w kierunku "ucha" do holowania. tam gdzie sznurek przechodzi nad taśmą pisakiem zaznaczamy środek zderzaka:

Metrem odmierzamy punkty zamontowania sensorów. U mnie skrajne znajdują się 75 cm od środka zderzaka (co daje rozstaw 150 cm) i 36 cm do rogu lampy:

Róg lampy od którego robiłem pomiar:

Wg instrukcji sensory powinny być rozmieszczone równo, wychodzi więc co 50cm. U mnie jest to odległość 45cm między skrajnymi a środkowymi i 60cm między środkowymi sensorami. Zrobiłem tak bo nie wiem czy jak kiedyś założę hak to czy nie będą mi go "łapać". Nożykiem nacinamy miejsce wiercenia (plastik zderzaka jest twardy więc wiertło może się "śliznąć"). Wiercimy otwory cienkim wiertłem, a potem już te właściwe, wiertłem dołączonym do czujników.

Tak to wygląda po lewej i prawej stronie:

 

Jeszcze raz prawy skrajny:

Przez środkowy otwór w zderzaku i ten po wyjęciu zaślepki widać rączkę śrubokręta w bagażniku. Przepchnąć tędy przewód to banał:

Trudniej przecisnąć przewód przez te skrajne. Wkładamy drut w otwór i przepychamy go w kierunku środka:

Innym drutem zahaczamy i wyciągamy go przez otwór który był wcześniej zaślepiony. Do końca jasnego drutu przyczepiamy przewód od czujnika i wciągamy do bagażnika:

I tak to wygląda po włożeniu czujników z lewej i prawej strony:

 

I jeszcze widok środka:

Tak wyglądają już wciągnięte przewody sensorów:

Zaślepki nacinamy w X i przeplatamy przez nie przewody:

Zaślepki wkładamy z powrotem w otwory - już nie będą potrzebne:

Moja centralka jest zamontowana po lewej stronie (tam gdzie dodatkowe gniazdo zasilania - zapalniczkowe). Sprawa dyskusyjna. Teraz pewnie założył bym po prawej (tam gdzie lampka oświetlenia bagażnika - z niej wziąłbym zasilanie) bo miałem problem z podłączeniem przewodu do lamp cofania, trzeba było dosztukować przewód.

Zrobiłem jak zrobiłem...

Do rzeczy; żeby schować przewody polecam schować je pod plastiki i przepchnąć przez skrajne górne otwory te pod uszczelką bagażnika. Znowu będzie potrzebny drut (to ten żółty). Wkładamy go po prawej stronie a wyciągamy ze skrajnego otworu po lewej. Z przewodami sensorów po lewej stronie nie ma problemu.

Tak wygląda wnętrze pod tylna osłoną boczną. Na małym słupku (w czerwonym kółku) będzie zamontowana centralka czujnika:

Zapomniałem zrobić zdjęcia kompletu czujników (kupiłem na Allegro) więc teraz spóźnione zdjęcie:

A tu instrukcja podłączenia:

 

Zasilanie centralki bierzemy z przewodów do gniazda dodatkowego (zapalniczkowego). Plus centralki (czerwony) łączymy z żółtym przewodem a minus (czarny) z czarnym. W tym celu ścinamy izolację przewodów (tak żeby ich nie przeciąć) i dolutowujemy przewody - można je tylko zawinąć ale nie gwarantuję że się nie oderwą i nie zrobią jakiegoś zwarcia.

Schemat:

I podłączenie; przylutowanie i izolacja:

 

I przywracamy "układ normalny":

Między centralkę a czujnik włożyłem kawałek pianki do paneli podłogowych żeby nic nie drgało, nie trzeszczało i żeby nie tłukło centralką po całym bagażniku.

Tak wygląda centralka od strony gniazd bez i z podpiętymi przewodami:

 

Centralkę czujnika tymczasowo przymocowałem na drutach (docelowo są to opaski zaciskowe). W zielonym kółku jest zaznaczona opaska która trzyma przewody żeby się nie walały pod osłoną:

I pierwsza próba. Włączamy zasilanie (przekręcamy kluczyk w stacyjce), żółty przewód centralki (ten do podpięcia do lamy cofania) wpinamy do "plusa" gniazda dodatkowego (zapalniczkowego) - wtykamy zwyczajnie do otworu złączki. Ekranik się włączył i nawet pokazał odległości od skrajnych sensorów. Tam gdzie sensory nie były wpięte wyświetliły się kreski:

Jak mówiłem, centralka jest po lewej stronie auta więc żeby podpiąć się do lamp cofania trzeba dosztukować przewód sygnalizacyjny. Po zalutowaniu, zaizolowałem i założyłem rurkę termokurczliwą; jak profesjonalizm to profesjonalizm :)

 

Koniec przewodu zaznaczyłem żółtą taśmą żeby nie mieć potem problemu z identyfikacją:

Przewody posklejałem niebieską taśmą i ułożyłem jak na zdjęciu.

Dołożyłem jeszcze czerwony przewód 2,5mm2 który pociągnę bezpośrednio do akumulatora. Przyda się w razie gdybym podpinał kiedyś instalację do świateł haka. Może kiedyś jakiś wzmacniacz w bagażniku? Podobno zdarzało się że po podpięciu kompresora wywalało bezpiecznik - będzie alternatywa. Można go też wykorzystać do innego gniazda "zapalniczkowego". To które jest oryginalne (może nie każdy wie) działa tylko wtedy kiedy jest kluczyk w stacyjce. A co kiedy mamy tam lodówkę przenośną a chcemy wyjść i zamknąć auto a na zewnątrz jest 30oC ?

Przewody wsunąłem pod wykładzinę pod fotelem (tam gdzie czerwone kółko):

I wyciągnąłem pod fotelem (siedzisko trzeba dźwignąć do góry - Honda ma to świetnie rozwiązane):

 

Teraz szukamy przewodu do lamp cofania. Odpinamy listwę progową przy tylnych drzwiach po prawej stronie (czerwone kółko). Odpinamy wykładzinę (jest na rzepach), i pojawia nam się wiązka przewodów:

 

Tak wygląda schemat elektryczny zasilania świateł cofania, musimy więc w wiązce poszukać brązowego przewodu (BRN):

W wiązce szukamy brązowego przewodu (jest ich 2) - mnie udało się trafić za pierwszym razem, ten drugi brązowy nie wiem do czego jest. Naciąłem izolację na przewodzie, podłączyłem "plus" wskaźnika napięcia (wsadziłem końcówkę między odizolowane przewody):

 

"Minus" podpiąłem do śruby, która jest pod wykładziną, pod tylnim fotelem pasażera po stronie kierowcy:

tak wygląda próba; przekręcony kluczyk w stacyjce do pozycji II:

Po włączeniu biegu wstecznego zaświeciły się światła cofania oraz dioda we wskaźniku , co oznacza że trafiliśmy na przewód którego szukamy:

Jeszcze raz przewód, którym przedłużyłem przewód sygnałowy do centralki:

A tak to wygląda po przylutowaniu i po schowaniu przewodów do rurki:

 

Próba czujnika:

Teraz pozostało zamontować "telewizorek". Przewody po podłodze poprowadziłem pod wykładziną i pod plastikiem słupka bocznego. Plastik słupka wystarczy odchylić (tu po stronie tylnych siedzeń):

Z przodu, trzeba odczepić osłonę progu (na trzech widocznych spinkach), a przewody wcisnąć pod wykładzinę.

 

Dalej za progiem, do góry przewód wcisnąłem między uszczelkę drzwi a kokpit (w kółku widać kawałek nie schowanego przewodu):

Potem, pod uszczelką drzwi (najniższe czerwone kółko), pod plastikiem z napisem SIDE CURTAIN AIR BAG i na końcu pod wyściółką dachu aż do lusterka. Tam gdzie jest zielone kółko jest osławiona kurtyna powietrzna, tam nic nie wolno wciskać. Żeby ją zobaczyć można odchylić materiał. Widać pod nim białe paski materiału spięte ze sobą - właśnie to wyskakuje przy stłuczce.

 

"Telewizorek" "spoczął w pokoju" przylepiony na taśmie dwustronnej do przedniej szyby: