Montaż GPZ
(głównego punktu zasilającego)
GPZ to miejsce z którego będzie można zasilać dużymi prądami wszystkie dodatkowo montowane układy w samochodzie.
W jego skład będą
wchodzić:
- plus z akumulatora (przewód koloru czerwonego),
- plus po przekręceniu kluczyka w stacyjce (+ACC) (przewód koloru białego),
- minus (masa) (przewód koloru czarnego).
Układ oparty jest na prostym schemacie; oprócz przewodów (u mnie te główne mają przekrój 2,5mm2 a sterujący przekaźnikiem 0,5mm2) w jego skład wchodzi jeden przekaźnik 12[V] 30[A], gniazdo na przekaźnik, bezpiecznik 20[A] i dioda. Dioda była już od nowości zamontowana w gnieździe przekaźnika.
Schemat układu wygląda tak:
Zasilanie (+ z akumulatora) które przez bezpiecznik dochodzi do układu, w pierwszej kolejności będzie podawane na nowe układy (przewód czerwony). Po przekręceniu kluczyka i załączeniu przekaźnika zamieni się w + ACC (przewód biały). Minus zostaje bez zmian (czarny).
Przewód czerwony zakończony "oczkiem", podpiętym do akumulatora, z dopiętym bezpiecznikiem, przepychamy z komory silnika do kabiny. Opis jak to zrobić można zobaczyć w temacie "Przepychanie przewodów...".
Przewód masowy (również zakończonym "oczkiem") przykręciłem do jednej ze śrubek pod deską rozdzielczą.
Przekaźnik (po przekręceniu kluczyka w stacyjce) załączany jest napięciem (plusem) podawanym z grubego białego przewodu pod radiem:
Podstawka pod przekaźnik była już z przewodami, więc polutowałem je tak:
Przewody podstawki przekaźnika: | Przewody GPZ-u |
masa cewki (86) szary | czarny do masy |
plus cewki (85) różowy | brązowy (0,5mm2) z grubego białego przewodu pod radiem |
styk ruchomy (30) niebieski | czerwony z akumulatora |
styk normalnie zamknięty czarny (87a) | odcięty |
styk normalnie otwarty (87) żółty | biały (2,5mm2) jako +ACC |
Po podpięciu wszystkich przewodów zgodnie ze schematem cały układzik wygląda tak:
Schowałem go pod deską rozdzielczą za schowkiem pasażera a przewody poupychałem tak, żeby były niewidoczne:
Do końcówki przewodów czerwonego, białego i czarnego przylutowałem po kilka konektorków, dzięki którym można będzie bez problemu podpinać nowe urządzenia.
Przekaźnik (po przekręceniu kluczyka w stacyjce) można również załączać napięciem (plusem) podawanym z bezpiecznika nr 37 w skrzynce bezpieczników pod deską rozdzielczą. Gniazdo nr 37 było orginalnie przystosowane pod bezpiecznik świateł do jazdy dziennej, jednak w mojej wersji auta tych świateł nie było, więc i gniazdo było puste.
Napięcie z gniazdka nr 37 u siebie "pobieram" przez jeden z zapasowych bezpieczników, do którego dolutowałem przewód zasilający dodatkowe urządzenia.